Była posesja Kulawego - zapomniana przez Boga i niechciana przez diabła
2014-08-19 09:50:27(ost. akt: 2014-08-19 10:11:09)
Kisielice, posesja przy ul. Nadjeziornej 8 a. Była własność odbywającego karę więzienia Jana R., pseudonim "Kulawy". Obecnie administratorem posesji jest komornik sądowy, który przejął posiadłość jako część zabezpieczenia finansowych zobowiązań Kulawego wobec wierzycieli i skarbu państwa
Przejęcie tej posiadłości nastąpiło około 10 lat temu i od tego czasu wydaje się że zapomniał o niej i komornik i Bóg. Dzisiejszy stan tej posiadłości wygląda opłakanie. Wydaje się, że komornik będzie musiał włożyć w remont więcej środków niż dzisiaj warta jest posiadłość. Posiadłość, która swoim wyglądem odstrasza przechodniów i bardziej przypomina scenografię do horroru science fiction niż miejsce, które kiedyś było zamieszkałe przez ludzi.
Powybijane okna pozrywane drewniane podłogi, zdemolowane ściany a z wyposażenia łazienki pozostało kilka płytek na ścianie. Nawet z placu przed budynkiem komuś przydała się kostka polbrukowa. Obecnie miejsce to stanowi punkt zborny miejscowej „nocnej elity”, która chce w spokoju raczyć się mamrotem i innymi środkami odurzającymi. Tutaj obecnie nawet diabeł chyba boi się zaglądać. Wydaje się, że administrator powinien zadbać o należyty stan obiektu, który chce sprzedać. Niestety obecny stan prawny nie daje lokalnej władzy do ręki środków, które zmusiłyby administratora do zadbania o to miejsce, by nie straszyło mieszkańców i przyjezdnych. Ale cóż, póki co administrator nie jest właścicielem i nie odpowiada przed nikim za istniejący stan. A szkoda.
Powybijane okna pozrywane drewniane podłogi, zdemolowane ściany a z wyposażenia łazienki pozostało kilka płytek na ścianie. Nawet z placu przed budynkiem komuś przydała się kostka polbrukowa. Obecnie miejsce to stanowi punkt zborny miejscowej „nocnej elity”, która chce w spokoju raczyć się mamrotem i innymi środkami odurzającymi. Tutaj obecnie nawet diabeł chyba boi się zaglądać. Wydaje się, że administrator powinien zadbać o należyty stan obiektu, który chce sprzedać. Niestety obecny stan prawny nie daje lokalnej władzy do ręki środków, które zmusiłyby administratora do zadbania o to miejsce, by nie straszyło mieszkańców i przyjezdnych. Ale cóż, póki co administrator nie jest właścicielem i nie odpowiada przed nikim za istniejący stan. A szkoda.
jet
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
czytelnik #1465289 | 89.228.*.* 20 sie 2014 12:36
komornik-pan i władca z namaszczenia sądu -doprowadzić do ruiny sprzedać za kopiejki dla kolesiów podatnik dopłaci
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
Borys #1465173 | 77.87.*.* 20 sie 2014 08:52
skoro komornik to zajął to niech odnowi,albo rozbierze to wtedy ruina nie będzie straszyć wyglądem!!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Prokurator #1464665 | 79.162.*.* 19 sie 2014 13:49
A czy redakcja miała prawo wejść na prywatną posesje ? Zbadam to!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (6)